Ognisko w tipi staje się nieodłącznym elementem przygody z psim zaprzęgiem.
Od kiedy w naszej bazie stanął indiański namiot nie wyobrażamy sobie by po przejażdżce nie skorzystać z niepowtarzalnego klimatu, jaki panuje w tipi. Zmarznięci i zawsze pozytywnie zmęczeni z wielką ochotą sączymy herbatę wpartując się w płomień ognia. Po przeżytej przygodzie w towarzystwie Psów na biegunach koniecznie trzeba ochłonąć i zadać mnóstwo pytań, które nasuwają się podczas ekscytującego spotkania. Dla większości z Was przejażdżka psim zaprzęgiem to pierwsza okazja w życiu by zobaczyć taki żywioł. Rozpędzone i nakręcone na biaganie psy robią niesamowite wrażenie, dlatego po przebytej jeździe chcecie wiedzieć dosłonie wszystko. Jak trenujemy? Czym karmimy psiaki? Co oznacza tajemniczy język wydawanych komend? Czy to przypadek, że każdy z psów ma swoją pozycję w zaprzęgu? Jakie mamy osiągnięcie w sporcie? O co chodzi z dogoterapią? Kiedy wybieramy się na mistrzostwa? I tak dalej i tak dalej... Pogadanka przy płomieniach ognia w indiańskim tipi do najlepsza okazja by rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące życia maszerów w stadzie 29 psów.
Jesienią, kiedy przygotowujemy się do sezonu zapraszamy Was na pokazowe treningi, które kończymy ogniskiem, poczęstunkiem i opowieściami o życiu z psami.
Jak to wygląda, możecie podejrzeć na naszym kanale You Tube, gdzie zamieszczamy filmowe relacje. Poniżej znajdziecie link do video.
Psie zaprzęgi i ognisko w tipi
Oczywiście taką przygodę musicie przeżyć na żywo! Dlatego zapraszamy! Miejcie się zdrowo! Łapa!